JECHAłA NA KABACKI BAZAREK. NIE HAMOWAłA. ZGINął LUBIANY NAUCZYCIEL. NIE BęDZIE PROCESU?

Cztery dni do końca roku szkolnego. Pan Daniel przechodził przez pasy na ulicy Wąwozowej na warszawskim Ursynowie. Honda się zatrzymała. Skoda octavia już nie. Mężczyzna zginął na miejscu. Siedząca za kierownicą skody Andrea K. (47 l.) może uniknąć procesu.

To był 19 czerwca 2023 roku. Ulicą Wąwozową jechała rozpędzona skoda. Kierująca autem Czeszka jechała szybciej niż powinna. Spieszyła się na kabacki bazarek, po zakupy. Jak powiedzą później świadkowie, nawet nie hamowała.

Tragiczny wypadek na Ursynowie. Zginął pieszy

Tego dnia mocno świeciło słońce. Przed godziną 18 na przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej wszedł pan Daniel. Przepuszczała go honda, ale jadąca z naprzeciwka skoda nie zamierzała się zatrzymać. Auto zmiotło przechodzącego przez pasy mężczyznę. Uderzyło go lewym zderzakiem.

Później biegli wskażą, że Andrea K. jechała 67 km na godz. Świadkowie zeznali, że kierująca nie zwolniła ani nie hamowała przed przejściem. Tłumaczyła, że oślepiło ją słońce. Zatrzymała się kilkadziesiąt metrów dalej.

Czeszka wysiadła z auta i podbiegła do potrąconego mężczyzny. Pieszy był reanimowany, obrażenia jednak okazały się śmiertelne. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Na miejscu zaroiło się od służb. Kierującą zabrano do szpitala na badania. Sprawdzano, czy w jej krwi nie ma alkoholu ani środków odurzających. Wynik był negatywny.

Szokujące okoliczności śmierci 15-latki, która wpadła pod tramwaj. Zatrzymano jej rówieśnika

Tragiczna śmierć nauczyciela

Zmarły to znany i lubiany nauczyciel języka angielskiego w stołecznym liceum. Uczył w XXVIII LO im. Jana Kochanowskiego w Warszawie oraz w prywatnej Szkole Języków Obcych Sokrates, której placówka mieściła się niedaleko miejsca wypadku. Doświadczonego i cenionego pedagoga żegnała cała społeczność szkolna.

Pan Daniel działał również w stowarzyszeniu PASE, dbającym o jakość nauczania języków obcych w Polsce.

"Wybitny pedagog, anglista i wspaniały człowiek, którego odejście jest dla nas niepowetowaną stratą" – widniało w poruszających pożegnaniach.

"Daniel był wizytówką Kochanowskiego, wyróżniała go wysoka kultura osobista, miał duży autorytet wśród uczniów i rodziców, fachowiec w swojej dziedzinie. Był nauczycielem wymagającym, efektywnym, stale doskonalącym się, aktywnym i twórczym w swojej pracy, ale przede wszystkim odpowiedzialnym za przyszłość liceum. Doskonale rozumiał specyfikę pracy z młodzieżą mającą różnorodne zainteresowania i pasje, a której przyszło się dodatkowo mierzyć z różnymi trudnościami w życiu szkolnym i osobistym" – pisał dyrektor Liceum im. Kochanowskiego Marek Świderek.

"Daniel kochał rowery, ale żużel kochał bezgranicznie. I szkoda, że nie zrealizujemy już wspólnej wyprawy do Zielonej Góry..." – dodał ze smutkiem dyrektor.

Adwokat mówił o "trumnie na kółkach". Sąd ujawnił wstrząsającą opinię biegłego

Czeszka z zarzutem spowodowania śmiertelnego wypadku

47-latka usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Przyznała się do zarzucanego jej czynu. Grozi jej do ośmiu lat więzienia. Andrea K. chce dobrowolnie poddać się karze.

Według biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych Czeszka nie zachowała szczególnej ostrożności, pomimo że jadąca z naprzeciwka honda zatrzymała się przed przejściem. Pieszy nie ponosił choćby części winy.

Andrea K. znała okolicę. Przebywała w Warszawie służbowo. Z jej zeznań wynikało, że codziennie jeździła ulicą Wąwozową. Tragicznego dnia jechała na kabacki bazarek, by zrobić zakupy.

Śledztwo zostało zakończono. Do mokotowskiego sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Prokurator prowadzący sprawę złożył również wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy.

Jaką karę dla siebie wyznaczyła Czeszka? Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, kara grzywny 20 tys. zł i zadośćuczynienia dla rodziny zmarłego w wysokości 100 tys. zł. A także orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat.

– Postawa oskarżonej wskazuje na to, iż cele postępowania zostaną osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy. Kara jest adekwatna do stopnia zawinienia i szkodliwości społecznej czynu, stanowi realną i wystarczającą dolegliwość dla oskarżonej oraz może doprowadzić do wykształcenia u niej prawnie akceptowalnych zachowań – widnieje w uzasadnieniu wniosku, cytowanym przez stołeczny portal haloursynow.pl.

Czy sąd zgodzi się na dobrowolne poddanie się karze i rozprawy nie będzie?

Nowe fakty ws. Sebastiana M. Prokuratura mówi wprost

(Źródło: Fakt.pl, haloursynow.pl, PAP)

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-04-29T04:36:17Z dg43tfdfdgfd