Kolejny – już 53 – sezon ruszył pod koniec stycznia od Rajdu Monte Carlo. Walka o zwycięstwo na alpejskich oesach była zacięta, ale najbardziej zadowoleni – wraz z największą porcją punktów – wyjechały z Księstwa Monako załogi Toyoty.
Broniący tytułu wśród producentów zespół zaliczył dublet. Zwyciężyli Sebastien Ogier i Vincent Landais, a drudzy finiszowali Elfyn Evans i Scott Martin. Załogi Hyundaia były w grze o wygraną, ale zabrakło konsekwencji. Ponadto błędów nie ustrzegli się m.in. Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe. Najlepsi z tercetu okazali się być nowicjusze w ekipie: Adrien Fourmaux i Alexandre Coria.
Czytaj również:W Hyundaiu nie załamują jednak rąk. Cyril Abiteboul, cytowany przez WRC.com, stwierdził:
- Po ubiegłorocznym zwycięstwie trzecie miejsce jest oczywiście rozczarowaniem, ale zabieramy z tego weekendu też sporo pozytywów – przyznał szef Hyundai Motorsport. - Jednym z nich jest wynik Adriena, osiągnięty podczas pierwszego wspólnego rajdu [w WRC].
- Jestem przekonany, że gdy tylko lepiej pozna samochód, zobaczymy w tym roku jeszcze więcej. Kolejny pozytyw to podejście naszych kierowców. Obrali właściwe i zgodne z wyzwaniami, przed którymi stanęli. A to będzie kluczowe dla długich i nieprzewidywalnych mistrzostw. I wreszcie – samochód był generalnie w ten weekend bardzo konkurencyjny.
Cyril Abiteboul, Team principal Hyundai World Rally Team
Autor zdjęcia: Vincent Thuillier / Hyundai Motorsport
W Szwecji na oesy wyjedzie poprawiony i20 N Rally1. Zespół ma już za sobą intensywne testy na zaśnieżonych drogach Finlandii.
- Biorąc pod uwagę ewolucję samochodu szykowanego na Szwecję oraz nasze pozycje na drodze, naprawdę nie możemy się już doczekać kolejnej rundy.
Czytaj również:Z kolei w obozie Toyoty spore nadzieje wiążą ze startem Kalle Rovanpery i Jonne Halttunena. Finowie wrócili na pełny etat do WRC i z pewnością będą chcieli poprawić się względem ubiegłego roku, gdy wskutek błędu na początku rajdu stracili w Szwecji szanse na zwycięstwo.
W ramach treningu czempioni z 2022 i 2023 roku przejechali Arctic Lapland Rally. Wydawało się, że wygrają kultową imprezę, ale przeszkodziły im opady śniegu na ostatnim oesie, które w połączeniu z krótkim kolcem przyniosły sporą stratę. Ważniejsze były jednak przejechane kilometry.
- Zawsze fajnie jest wziąć udział w tym rajdzie – przyznał Rovanpera. - Jest świetny. Ważne było, aby sprawdzić tutaj nowe opony Hankooka. Chcieliśmy też złapać trochę wyczucia na śniegu i nakręcić kilometrów, starajac się wypracować ustawienia.
- To był dobry weekend.
Rajd Szwecji odbędzie się w dniach 13-16 lutego.
Czytaj również:Polecane video:
Oglądaj: Arctic Lapland Rally 2025
2025-02-04T13:27:12Z