POKAZALI WNęTRZE. KULTOWE AUTO MA DWA GNIAZDA 2300 W I MOżESZ PODłąCZYć PIłę LUB WIERTARKę

Jedyny samochód dostawczy, który już stał się ikoną motoryzacji, w najnowszym wcieleniu przed premierą otwiera przed nami drzwi, byśmy mogli zajrzeć do wnętrza. Tak będzie wyglądała kabina nowego Volkswagena Transportera T7.

Konstruktorzy tego modelu skupili się na maksymalizacji użyteczności wnętrza. Już w informacji prasowej chwalą się, że połączono w nim nowoczesnośc z tradycyjną obsługą samochodu za pomocą pokręteł i przycisków. Skupiono się na ergonomii obsługi, zlokalizowaniu najważniejszych przycisków w najbardziej dogodnym z punktu widzenia kierowcy miejscu.

W nowym Transporterze pojawi się dźwignia zmiany biegów pod kierownicą, jak w modelach elektrycznych i najnowszych spalinowych. Przekręcenie jej będzie zmieniało ustawienie skrzyni biegów na D lub R. Natomiast dźwignia zmiany biegów skrzyni manualnej znajduje się w konsoli środkowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Również standardowa kierownica wielofunkcyjna jest wyposażona w przyciski. Głośność systemu infotainment reguluje się właśnie z poziomu kierownicy lub za pomocą klasycznego dużego pokrętła. W nowym modelu zrezygnowano z dźwigni hamulca postojowego i zastąpiono ją przełącznikiem umieszczonym na środku deski rozdzielczej.

Duże uchwyty na kubki na konsoli środkowej (w zależności od wyposażenia) są również łatwo dostępne. W górnej części deski rozdzielczej znajdują się dodatkowe uchwyty na kubki i praktyczne schowki na różne przedmioty.

Zobacz także:

Volkswagen zapowiada Transportera T7. Będzie miał sporo wspólnego z Transitem

Albert Kirzinger, główny projektant marki Volkswagen Samochody Dostawcze: "Naprawdę wykorzystaliśmy każdy zakamarek, by zmaksymalizować funkcjonalność. Rezultatem tego jest ergonomicznie doskonałe miejsce pracy o czystym, stylowym wyglądzie. Wysoki panel deski rozdzielczej i naturalnie wysoka pozycja siedząca, tworzą typowe dla dostawczych Volkswagenów wrażenie przebywania na pokładzie okrętu".

Wiemy już, że samochód będzie dostępny w różnych długościach nadwozia i wysokościach dachu z przestrzenią ładunkową o pojemności od 5,8 do 9 m3. Maksymalnie pomieści trzy europalety.

Nowością są punkty podłączenia prądu zlokalizowane w kilku miejscach. Będą to nie tylko gniazda USB i 12V, ale także 230-woltowe o mocy 400 W. Znajdzie się ono przy fotelu kierowcy. Wersje elektryczne i hybrydowe plug-in będą miały jeszcze dwa dodatkowe gniazda o mocy 2300 W, co pozwoli już korzystać z elektronarzędzi. Gniazda te znajdą się w tylnej części samochodu. Zaskakujące, że ci sami projektanci nie wpadli na to, by gniazdo o podobnej mocy zainstalować w nowym Volkswagenie Californii.

Niestety na nowego Transportera T7 jeszcze trochę poczekamy. Volkswagen przekazał informację, że auto na rynku zadebiutuje w pierwszym kwartale 2025 roku. Co oczywiście zostanie poprzedzone oficjalną premierą.

Czytaj także:

Kowabunga - surferzy, hipisi i kultowe auto, które ich zmotoryzowało...

Volkswagen Transporter T7 i Multivan – nowa generacja w 2021 roku

Volkswagen zapowiada nowego Transportera. Będzie większy i dostępny z wtyczką

2024-07-26T06:37:12Z dg43tfdfdgfd