Dacia Sandero rozjeżdża swoimi małymi kółkami konkurentów. Sprzedaż samochodów w Europie w kwietniu 2023 ma rumuńskiego króla.
Polska powoli goni Europę Zachodnią w kwestii zamożności. Nie da się jednak ukryć, że jeszcze trochę nam brakuje. W powszechnym wyobrażeniu Europejczycy z Zachodu są bardzo bogaci i jeżdżą drogimi samochodami.
Owszem, wszystkie nowe samochody można uznać za drogie. Ale wcale nie jest tak, że kupujący na Starym Kontynencie decydują się tylko na Mercedesy, Audi i BMW. Wręcz przeciwnie.
Jak pokazują dane firmy Jato Dynamics cytowane przez portal Carscoops, europejski klient jest dość… skromny. Najlepiej sprzedającym się modelem w kwietniu 2023 roku była Dacia Sandero. Właścicieli znalazło 18 659 egzemplarzy.
Rynek urósł w stosunku do sytuacji sprzed roku o 16 proc. Widać, że kryzys dostępności aut raczej już słabnie, a klienci coraz chętniej chodzą do salonów i wcale nie słyszą, że na wymarzone auto trzeba czekać dwa lata.
Dacia Sandero jest królem europejskiej sprzedaży jeszcze z jednego powodu: jej sprzedaż w stosunku do kwietnia 2022 roku urosła aż o 44 proc. Wygrała z Volkswagenem T-Rokiem, Oplem Corsą, Renault Clio i Peugeotem 208. Pozostałe miejsca w czołówce zajęły: Fiat 500, Toyota Yaris Cross, Volkswagen Golf, Dacia Duster, Skoda Octavia, Kia Sportage, Hyundai Tucson i Ford Puma.
…ale tylko w kategorii modeli. Model Y znalazł 10 553 nabywców, ale w kategorii marek Amerykanie muszą uznać wyższość Niemców. Volkswagenowi nieźle idzie sprzedaż ID.4 i ID.3 (6452 i 5913 sztuk – ten drugi model sprzedaje się o 125 proc. lepiej niż rok temu). Volkswagen jest zresztą liderem rynku w Europie w kategorii marek, niezależnie od źródła napędu. Jeśli chodzi o listę najchętniej kupowanych „elektryków”, zaskakuje miejsce piąte (Dacia Spring, która jest tak bardzo „niepremium”, jak tylko się da) i szóste (nieznane w Polsce a całkiem popularne na Zachodzie MG4).
Ta firma zanotowała wzrost sprzedaży o… 865 proc. Z kolei MG wzrosło o ponad 100 proc. Cupra – o 52 proc. Zaskakiwać może spory wzrost Suzuki (38 proc.). Tak czy inaczej, Europa jest królestwem tanich, małych aut. Czy mieszkańcy Zachodu po prostu nie mają potrzeby pokazywania się? A może idealnie dobierają auta do potrzeb i już wiedzą, że po zatłoczonym mieście nie ma sensu tłuc się wielkim SUV-em? Możliwe. Jadę się przejechać po mieście moim prawie pięciometrowym sedanem. Będę ciepło myślał o królu Sandero.
Czytaj również:
2023-05-26T15:35:14Z dg43tfdfdgfdNajchętniej kupowany samochód na świecie cię zaskoczy. Wiele osób go nie cierpi