JEST WYROK DLA WłAśCICIELA ROKSA. WIADOMO, ILE MóGł ZAROBIć NA SERWISIE

Serwis z ogłoszeniami towarzyskimi Roksa.pl przestał funkcjonować już kilka lat temu, ale dopiero niedawno sprawa znalazła swój finał. Przypomnijmy, że Prokuratura Krajowa dokonała zatrzymania właściciela serwisu pod koniec stycznia 2022 roku, a wyrok, który ostatnio usłyszał, pokazuje, że młyny sprawiedliwości mielą powoli.

Wyrok w sprawie serwisu Roksa.pl

Roksa.pl nie była jedynym serwisem z ogłoszeniami towarzyskimi, który funkcjonował na polskim rynku. Co więcej, takich serwisów jest znacznie więcej i te dalej działają. Upadek Roksy sprawił, że wiele użytkowniczek i użytkowników serwisu zaczęło szukać dla siebie innego miejsca w sieci, a dobrze wiemy, że ta nie znosi próżni. Dlaczego więc prokuratura zdecydowała się na to, by wziąć akurat ten serwis na swój cel? Tego nie wiemy, ale za to poznaliśmy wymiar kary, który został wymierzony właścicielowi serwisu.

Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata to jeden z wymiarów kary, a do tego dochodzi jeszcze grzywna w wysokości 304 tys. zł. Jednocześnie mężczyzna będzie musiał zwrócić ponad 8,9 mln złotych, a jak ustaliła prokuratura, na działalności strony ten osiągnął przychód przekraczający 56 mln złotych. Mężczyzna miał czerpać dochód głównie z ogłoszeń, które użytkownicy zamieszczali na portalu i płacili za nie minimum 50 złotych miesięcznie.

Właściciel serwisu nie był jedynym oskarżonym, ale pozostałe trzy osoby, którymi interesowała się prokuratura, zostały zobligowane jedynie do wypłacenia 40 tysięcy złotych na określone fundusze pomocowe.

O co był oskarżony właściciel?

Jak wspomnieliśmy powyżej, alternatywnych serwisów z ogłoszeniami towarzyskimi w sieci jest pełno. Roksa była właściwie tylko słupem ogłoszeniowym, ale jej właściciel został oskarżony o ułatwianie uprawiania prostytucji oraz czerpanie z niej korzyści majątkowej. W polskim prawie osoba, która nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Można powiedzieć, że właścicielowi serwisu się „upiekło”. Biorąc pod uwagę przychody, prawdopodobnie dalej na koncie zostanie mu trochę milionów do wykorzystania. Zobaczymy, czy kolejne tego typu serwisy zostaną wzięte pod lupę prokuratury w najbliższym czasie. Przy okazji takich tematów, warto wspomnieć o ochronie naszych danych, czyli prywatności w sieci. Cokolwiek w niej udostępniamy lub jakie strony odwiedzamy, może być kiedyś wykorzystane przeciwko nam.

Źródło: Boop. Zdjęcie otwierające: RomanR / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Jest wyrok dla właściciela Roksa. Wiadomo, ile mógł zarobić na serwisie pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

2024-04-28T10:27:55Z dg43tfdfdgfd