MAZDA EZ-6 RUSZA NA PODBóJ KLASY śREDNIEJ. NIESTETY NIE U NAS

Obecna generacja Mazdy 6 ma za sobą 12 lat rynkowego stażu i kilka liftingów. Fani marki z niecierpliwością wyczekują następcy. Ten właśnie zadebiutował, ale w Europie go nie kupicie.

EZ-6, bo tak nazywa się najnowsze dzieło Mazdy, to pięknie narysowane auto segmentu D, które wygląda jak ewolucja dobrze znanej nam szóstki. Trzeba przyznać, że japońscy styliści stanęli na wysokości zadania. Tym bardziej szkoda, że auto nie będzie dostępne u nas.

Zobacz także:

Mazda 6 Sport Kombi 2,0 Sky-G SkyEnergy [test autokult.pl]

Głównym rynkiem zbytu mają być Chiny, gdzie elektromobilność zdecydowanie nabiera rozpędu. Trzeba bowiem zaznaczyć, że EZ-6 jest pełnoprawnym elektrykiem. Mało tego - pod nadwoziem typowym dla Mazdy skrywa technologię zupełnie innego producenta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Baic Beijing 5 - jest jak hotel, ale nie ten w Europie

Platforma i napęd pochodzą bowiem z modelu Changan Deepal SL03 dostępnego na chińskim rynku już od około dwóch lat. Choć oficjalna specyfikacja EZ-6 pozostaje nieznana, można zakładać, że będzie podobna jak w chińskim dawcy.

Oznacza to 221 KM mocy i akumulator o pojemności 58,1 kWh w bazowym wydaniu oraz 262 KM oraz 80 kWh w wyższej odmianie. Obiecywany zasięg ma wynieść nawet 700 km na jednym ładowaniu.

Na pełną specyfikację oraz ceny musimy jednak jeszcze trochę poczekać. Szkoda tylko, że z europejskiego punktu widzenia i tak nie ma to większego znaczenia. Dobrze jednak wiedzieć, że Mazda nie spoczywa na laurach i szykuje mocne uderzenie na najważniejszym rynku świata.

Czytaj także:

Aston Martin opóźnia debiut elektryka. Skupi się na hybrydach plug-in

ADAC podsumowuje 2023 rok. Więcej awarii i wyjazdów do elektryków

Rivian schodzi w niższe segmenty. Dwa elektryczne SUV-y mają zagrozić Tesli

2024-04-25T09:51:45Z dg43tfdfdgfd