Kiedy jeden pojazd cofa, a drugi włącza się do ruchu, o kolizję nietrudno. Sprawdź, kto w takim przypadku ma pierwszeństwo i dlaczego warto mieć pewność, zamiast zgadywać.
Kto ma pierwszeństwo - cofający czy włączający się do ruchu? Ta kwestia budzi spore zainteresowanie ze względu na wątpliwości w określonych przypadkach. Sprawdź, co mówią na ten temat przepisy.
Wyobraź sobie sytuację, gdy cofasz z miejsca parkingowego, a w tym czasie ktoś inny włącza się do ruchu, na przykład wyjeżdżając z zatoki autobusowej lub włącza silnik i rusza z pobocza. Kto jest winny w przypadku kolizji? To zależy. Art. 17 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:
Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Z tego względu, nawet jeśli droga wydaje się pusta, nie masz pierwszeństwa i musisz upewnić się, że nikomu nie zajedziesz drogi. Włączanie się do ruchu to na przykład:
Z kolei według Art. 23 ust. 1 pkt. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
Kierujący pojazdem jest obowiązany (...) przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności: a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.
Jak widać, prawo nie przyznaje pierwszeństwa przy cofaniu. Kto więc je ma? Nikt, bo w obu sytuacjach pojazdy nie znajdują się jeszcze w ruchu. W obu sytuacjach, i podczas cofania, i podczas włączania się do ruchu, należy więc zachować maksymalną ostrożność.
W przypadku kolizji ubezpieczyciele i policja będą brać pod uwagę kilka czynników.